MENU
Taras dawnej restauracji "Ślężanka". W tle drogowskaz na ul. Świerczewskiego (obecnie Chopina), pokazujący kierunek na Środę Śl. a prawy na Wrocław.

Dodał: flowerpower° - Data: 2014-03-25 01:40:38 - Odsłon: 2438
Rok 1958


Strona internetowa przychodni: .

  • /foto/360/360245m.jpg
    1915 - 1920
  • /foto/135/135641m.jpg
    1925 - 1935
  • /foto/146/146255m.jpg
    1930
  • /foto/4537/4537860m.jpg
    1958
  • /foto/253/253069m.jpg
    1996
  • /foto/152/152784m.jpg
    2007
  • /foto/152/152786m.jpg
    2007
  • /foto/3253/3253346m.jpg
    2012
  • /foto/4071/4071514m.jpg
    2013
  • /foto/4069/4069498m.jpg
    2013
  • /foto/4071/4071272m.jpg
    2013
  • /foto/4609/4609788m.jpg
    2014
  • /foto/4708/4708003m.jpg
    2014
  • /foto/5588/5588206m.jpg
    2015
  • /foto/6828/6828949m.jpg
    2017
  • /foto/6828/6828950m.jpg
    2017
  • /foto/6828/6828951m.jpg
    2017
  • /foto/10054/10054672m.jpg
    2022
  • /foto/10356/10356960m.jpg
    2023

Archiwum Ewy Pankiewicz

Poprzednie: Budynek nr 21-25 Strona Główna Następne: Budynek nr 27-31


Krzysztof Bach | 2014-03-25 08:26:58
Jedyne takie miejsce to taras przed dawną "Ślężanką"; .
Krzysztof Bach | 2014-03-25 08:40:26
Poprawiłem opis i przypisanie.
maras | 2014-03-25 08:55:38
Brawo Krzysztofie !!
flowerpower | 2014-03-25 12:14:31
Super!! Bardzo się cieszę!
Krzysztof Bach | 2014-03-25 12:48:27
Tak, pamięta się miejsca gdzie chodziło się na oranżadę, tak jak młodzież widoczna na zdjęciu. Która zaczyna wycieczkę od kanapek i tego napoju.
flowerpower | 2014-03-25 14:57:04
To zdjęcie ma dla mnie ogromną wartość sentymentalną. Siedzę sobie obok mamy (to ta pani w sukience w paski) i popijam pyszną oranżadę (chyba czerwoną). Teraz nareszcie wiem, gdzie to wszystko się dzieje i to jest dla mnie bardzo, bardzo cenne.
maras | 2014-03-25 15:37:26
I to jest właśnie takie fajne na naszym portalu, że dzięki koleżankom i kolegom można wrócić pamięcią do pięknych wspomnień :))
flowerpower | 2014-03-25 16:03:10
Tak. A skanowanie zdjęć, które są niejednokrotnie bardzo małe, pozwala wydobyć z nich szczegóły, których na małych zdjęciach i bez tej techniki nigdy by się nie dostrzegło, jak choćby ta czerwona oranżada czy drogowskaz. Skanując moje rodzinne zdjęcia i przyglądając się im potem, oglądam je zupełnie innym okiem, dostrzegam nowe szczegóły, coś tam sobie zaczynam przypominać, jakieś kolory sukienki, przyjaciół rodziców z młodości, jakieś niewydobyte do tej pory z pamięci sytuacje. Twarze są wyraźniejsze, większe, są bliżej mnie niż były na tych małych fotografiach.
maras | 2014-03-25 16:26:09
Ładnie napisałaś :)